Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
Zecharia Sitchin "Kiedy zaczął się czas. Księga piąta kronik Ziemi"
Opis
Od najwcześniejszych czasów mieszkańcy Ziemi wznosili oczy ku niebu. Pełni nabożnego szacunku, a przy tym zafascynowani poznawali prawidła nieba: układ gwiazd, cykle Księżyca i Słońca, obracanie się nachylonej Ziemi. Jak to się wszystko zaczęło, jak się skończy – i co będzie się działo między początkiem a końcem?
Niebo i ziemia spotykają się na horyzoncie. Przez tysiąclecia ludzie obserwowali, jak właśnie tam nocne gwiazdy ustępują miejsca promieniom Słońca. Jako punkt odniesienia wybrali moment, gdy dzień i noc trwają tak samo długo – dzień równonocy. Człowiek od tego momentu zaczął mierzyć czas ziemski, pomagając sobie przy tym kalendarzem.
Aby umożliwić identyfikację rozgwieżdżonych niebios, podzielono niebo na dwanaście części, dwanaście znaków zodiaku. Z biegiem kolejnych tysiącleci gwiazdy stałe wydawały się wcale nie być stałe, a dzień równonocy czy dzień nowego roku przenosił się z jednego znaku zodiaku do drugiego. Oprócz czasu ziemskiego zaczęto stosować także czas niebiański – początek nowej ery, nowej epoki.
Gdy stoimy u progu nowej epoki, kiedy Słońce w dniu wiosennego zrównania dnia z nocą wzejdzie w znaku Wodnika, nie zaś, jak to się działo przez ostatnie 2000 lat w znaku Ryb, wielu zastanawia się, co ta zmiana zwiastuje: dobro czy zło, nowy początek czy koniec – a może nic się nie zmieni?
Aby zrozumieć przyszłość powinniśmy zbadać przeszłość. Od kiedy bowiem ludzkość zaczęła mierzyć czas ziemski, ma do czynienia z czasem niebiańskim wyznaczającym nadejście nowych epok. Wiedza o tym, co poprzedzało takie nadejście nowej epoki i co potem następowało może dać nam wiele teraz, na naszym przystanku w biegu dziejów.